Vladimir Kenevsky to pochodzący z Ukrainy artysta, który z porcelany tworzy... kwiaty! Wyglądają one jak żywe a ich ogromną zaletą jest to że nigdy nie zwiędną i zawsze będą tak samo piękne. Hiacynty, chryzantemy czy róże i powojniki – bardzo umiejętnie odtwarza
ich wygląd w porcelanie. Inspirują go XVII i XVIII-wieczne botaniczne
druki i szklane kwiaty, których posiada sporą kolekcję. Jego dzieła
wymagają długiej, żmudnej pracy w delikatnej porcelanie oraz
szczegółowego odwzorowywania niedoskonałości farbami typu np. podarty
liść lub ukąszenie owada. Hiacynty, chryzantemy czy róże i powojniki – bardzo umiejętnie odtwarza
ich wygląd w porcelanie. Inspirują go XVII i XVIII-wieczne botaniczne
druki i szklane kwiaty, których posiada sporą kolekcję. Jego dzieła
wymagają długiej, żmudnej pracy w delikatnej porcelanie oraz
szczegółowego odwzorowywania niedoskonałości farbami typu np. podarty
liść lub ukąszenie owada.
Dokładnie zdjęcia kwiatów można obejrzeć tutaj --> link
czwartek, 31 stycznia 2013
środa, 30 stycznia 2013
Kuligi !
No kto ich nie lubi? Koniki, sanki, śnieg i najlepiej grillowana kiełbaska pod koniec trasy. Całkiem miłe przeżycie, mimo tego, że od koników czasami troszkę brzydko pachnie. Co prawda bywa zimno, ale kilku znajomych i od razu wszystko jest super ^^
czwartek, 24 stycznia 2013
7 cudów świata
Ja wiem, że większość już pewnie o tym słyszała, ale nie mam weny, tak więc pierwsze co wpadło mi do głowy. A tak z innej strony, nie zastanawiałeś się kiedyś czemu 5 z 7 cudów świata zabudowali grecy?
Piramida Cheopsa - Egipcjanie w 2560 r p. n. e.
Wiszące ogrody Semiramidy - Babilończycy w 600 p.n.e. . Zawaliło się w wyniku trzęsienia ziemi w I wieku p.n.e..
Świątynia Artemidy w Efezie - Grecy, Lidyjczycy w III wiek n.e.. Wersja pierwotna spalona przez Herostratesa, a jej rekonstrukcja zniszczona przez najazd Gotów.
Posąg Zeusa w Olimpii - Grecy w 435 p.n.e.. Jacyś idioci go spalili w V - VI w n.e.
Mauzoleum w Halikarnasie - Grecy, Karowie w 351 p. n. e.. Trzęsienie ziemi
Kolos Rodyjski - Grecy w 292-280 p.n.e. Znowu trzęsienie ziemi.
Latarnia morska na Faros - Ptolemeusze, Grecy w III wiek p.n.e. Grecy chyba mieli pecha - jeszcze raz trzęsienie ziemi
Nie rozpisałam się, bo z własnego doświadczenia wiem, że mało kto by to przeczytał ^^
Beatorice
.środa, 23 stycznia 2013
Gejsze
Warto wspomnieć, że słowo gei-sha znaczy człowiek sztuki.
Umiejętnościami, które od zawsze musiała władać każda z mistrzyń są
umiejętność konwersacji, tańca, śpiewu i gry na tradycyjnych japońskich
instrumentach. Gejszom dobrze znane są również sztuki Kraju Kwitnącej
Wiśni takie jak kaligrafia, ikebana, orgiami. Gejsze są także
ekspertkami w zakresie ceremonii herbacianej oraz podawania sake. W
obecnych czasach tradycja nie wystarcza, aby przyciągnąć uwagę klientów.
Gejsze próbują dopasować ofertę
do wymogów współczesności. Uczą się śpiewu tak, aby móc zabłysnąć
uczestnicząc w zabawie przy karaoke, starają się poznać język angielski i
serwować wino, aby być atrakcyjnymi również dla zagranicznych turystów.
W Tokio – stolicy kraju, będącym symbolem szybkiego stylu życia można
wynająć gejszę również na określoną liczbę godzin…
Co sprawia, że mimo faktu malejącej liczby kandydatek na gejsze, nadal istnieją dziewczęta, które chcą poświęcić życie sztuce i tradycji? W przeszłości o losie dziewczynek decydowali rodzice, sprzedając swoje dziecko do okiya – domów gejsz. Nauka dziewczynek zaczynała się w wieku 6 lat, 6 miesięcy i 6 dni, a kończyła w dniu szesnastych urodzin. W dzisiejszych czasach adeptki na maiko mają zwykle 15 lat, a swoją decyzję o rozpoczęciu kariery gejszy podejmują po ukończeniu pierwszego stopnia edukacji szkolnej. Ich nauka w giońskich szkołach trwa minimum 5 lat. Współczesne maiko mają więc około 19 lat i są w wieku, który dawniej był uważany za wiek doświadczonej gejszy. Kształcenie maiko nie różni się jednak od nauk pobieranych w zamierzchłych czasach. Nauczycielki – byłe gejsze są wierne metodom sprzed dwustu lat. Uczennice mają w miesiącu jedynie dwa wolne dni i znajdują niewiele czasu na sen – często pracują nocami, dopóki z herbaciarni nie wyjdzie ostatni gość.
Co sprawia, że mimo faktu malejącej liczby kandydatek na gejsze, nadal istnieją dziewczęta, które chcą poświęcić życie sztuce i tradycji? W przeszłości o losie dziewczynek decydowali rodzice, sprzedając swoje dziecko do okiya – domów gejsz. Nauka dziewczynek zaczynała się w wieku 6 lat, 6 miesięcy i 6 dni, a kończyła w dniu szesnastych urodzin. W dzisiejszych czasach adeptki na maiko mają zwykle 15 lat, a swoją decyzję o rozpoczęciu kariery gejszy podejmują po ukończeniu pierwszego stopnia edukacji szkolnej. Ich nauka w giońskich szkołach trwa minimum 5 lat. Współczesne maiko mają więc około 19 lat i są w wieku, który dawniej był uważany za wiek doświadczonej gejszy. Kształcenie maiko nie różni się jednak od nauk pobieranych w zamierzchłych czasach. Nauczycielki – byłe gejsze są wierne metodom sprzed dwustu lat. Uczennice mają w miesiącu jedynie dwa wolne dni i znajdują niewiele czasu na sen – często pracują nocami, dopóki z herbaciarni nie wyjdzie ostatni gość.
Beatorice
wtorek, 22 stycznia 2013
BARDZO dziwne sporty
Jeśli myślicie, że np. sumo to dziwny sport nie widzieliście jeszcze tego. Po prostu masakra!
Papier, kamień i nożyce
Sepak Takraw – połączenie siatkówki, piłki nożnej i gimnastyki
Szachy połączone z boksem
Hokej na jednokołowych rowerkach
Mistrzostwa Świata w noszeniu żony
Zasady są bardzo proste – łapiesz żonę lub męża (nie musi być wasza/wasz) i jak najszybciej biegniesz do mety. Tę zabawę wymyślili Finowie i to właśnie tam co roku odbywają się Mistrzostwa Świata, a konkretnie w małej wiosce Sonkajärvi we wschodniej Finlandii. Obecnie tytuł mistrzowski dzierży para z Estonii.
Papier, kamień i nożyce
W Stanach Zjednoczonych wszystko jest możliwe. Nawet zawodowa
organizacja gry papier, kamień i nożyce. Co więcej, istnieje nawet
liga, sponsorowana przez Bud Light. Przez kilka miesięcy 257 zawodników
rywalizowało w Las Vegas o tytuł najlepszego i czek na 50 tys. dolarów.
Zawody transmitowała na żywo stacja A&E Network.
Sepak Takraw – połączenie siatkówki, piłki nożnej i gimnastyki
Dyscyplina ta jest bardzo popularna w Malezji i reszcie Azji. Zawody
rozgrywane są na boisku do siatkówki, inna jest piłka – bardziej
przypomina tą do szczypiorniaka, ale jest trochę mniejsza. Po obu
stronach siatki staje po trzech graczy, którzy muszą zrobić wszystko by
zdobyć punkt nie dotykając piłki ręką.
Szachy połączone z boksem
Tę dyscyplinę wymyślił Holender Iepe the Joker. Mecz składa się z
sześciu rund szachów przeplatanych pięcioma rundami boksu. Może go
zakończyć szach-mat lub nokaut. Sędzia ma również prawo przerwać
spotkanie, gdy jeden z zawodników nie jest w stanie dojść do szachownicy
i wykonać swojego ruchu.
Hokej na jednokołowych rowerkach
Dla niektórych zwykły hokej był zbyt prosty. Postanowili go więc trochę
utrudnić i uatrakcyjnić. Zawodnicy nie poruszają się na łyżwach tylko
na jednokołowych rowerach. Dyscyplina ta rozgrywana jest już od 25 lat
na całym świecie.
Ludzie, nie wiem co wy myślicie, ale ja myślę, że takie dyscypliny powinny być na Igrzyskach Olimpijskich! ;P
Beatorice
sobota, 19 stycznia 2013
Historia tej kobiety jest klasyczną powieścią grozy. Ale... zdarzyła się naprawdę!
Tajemnicze dźwięki i pojawiające się ni stąd, ni zowąd postacie, które z
pewnością nie należały do żywych. W takiej rzeczywistości przyszło
przez lata żyć pewnej Amerykance, która twierdzi, że dom, który
zajmowała, był nawiedzony przez duchy.
To był prawdziwy koszmar, o którym nie da się z dnia na dzień, ot tak, zapomnieć - tak ostatnich kilkanaście lat wspomina pochodząca ze Stanów Zjednoczonych kobieta, która twierdzi, że była terroryzowana przez duchy. Jej historia przypomina opowieści rodem z filmów "Paranormal Activity" czy "Duch".
"Działy się rzeczy, których po prostu nie potrafiliśmy wyjaśnić" - wspomina Elaine Mercado. "Zdarzało się, że płakałam. Ten dom byłby cudowny, gdyby nie był aż tak przerażający".
Dramat całej rodziny rozpoczął się w 1982 r. Właśnie wtedy, mając głowę pełną marzeń, kobieta wraz z mężem oraz dwiema córkami wprowadziła się do budynku. Na początku nie działo się nic, co zwracałoby jej szczególną uwagę, choć jak wspomina, zdarzało się, że zostając sama w pokoju, czuła się tak, jakby ktoś ją obserwował. Potem tajemnicze anomalie zaczęły jednak przybierać na sile.
Amerykanka nie była jedyną osobą, która padła ofiarą terroru tajemniczych zjaw, które - jak twierdzi - mieszkały z nią pod jednym dachem. Tego samego dramatu doświadczały w tym samym czasie jej dwie córki. Kobieta wyjaśnia, że także wielu świadków, którzy przychodzili z zewnątrz, mogło na własne oczy obserwować tajemnicze, mrożące krew w żyłach zdarzenia. Na porządku dziennym były straszne dźwięki, które w tym samym czasie słyszeli zawsze wszyscy lokatorzy. Największą grozę budził jednak duch kobiety, która objawiała się najczęściej pod postacią panny młodej - z białym welonem na głowie.
Kobieta twierdzi, że nagminne były zjawiska, gdy mara po prostu rzucała się na nią, zadając jej cierpienie fizyczne. Jedno ze zdarzeń, które wspomina do dziś, miało miejsce, kiedy leżała już w łóżku. Przypominająca kobiecą postać zjawa po prostu ją wtedy zaatakowała - poinformował serwis "The Huffington Post".
"Czułam, jak moja głowa wpychana jest w poduszkę, a moje ramiona były wpychane nawet nieco mocniej" - opowiada 64-latka.
Dopiero wizyta medium miała odmienić sytuację. Od czasu, kiedy w budynku pojawili się eksperci specjalizujący się w rozwiązywaniu zagadek o charakterze paranormalnym, wszystko się ustabilizowało. Zdaniem parapsychologa, Hansa Holzera, który wizytował dom, w posiadłości aż roiło się od duchów. Jego zdaniem, w budynku przed laty miało dojść do tragedii, podczas której zginąć miała panna młoda. To właśnie jej zjawa miała prześladować domowników. Elaine Mercado, pomimo skutecznej akcji medium, postanowiła jednak sprzedać w końcu dom.
Historia Elaine Mercado została poddana rekonstrukcji i w postaci fabularyzowanego filmu dokumentalnego zostanie wkrótce wyemitowana przez telewizję. Kobieta spisała również swoje wspomnienia w książce pt.: "Grave's End".
Tak szczerze to nie mam zielonego pojęcia czy to prawda, ale jakby nie patrzeć ciekawie by było ;)
To był prawdziwy koszmar, o którym nie da się z dnia na dzień, ot tak, zapomnieć - tak ostatnich kilkanaście lat wspomina pochodząca ze Stanów Zjednoczonych kobieta, która twierdzi, że była terroryzowana przez duchy. Jej historia przypomina opowieści rodem z filmów "Paranormal Activity" czy "Duch".
"Działy się rzeczy, których po prostu nie potrafiliśmy wyjaśnić" - wspomina Elaine Mercado. "Zdarzało się, że płakałam. Ten dom byłby cudowny, gdyby nie był aż tak przerażający".
Dramat całej rodziny rozpoczął się w 1982 r. Właśnie wtedy, mając głowę pełną marzeń, kobieta wraz z mężem oraz dwiema córkami wprowadziła się do budynku. Na początku nie działo się nic, co zwracałoby jej szczególną uwagę, choć jak wspomina, zdarzało się, że zostając sama w pokoju, czuła się tak, jakby ktoś ją obserwował. Potem tajemnicze anomalie zaczęły jednak przybierać na sile.
Amerykanka nie była jedyną osobą, która padła ofiarą terroru tajemniczych zjaw, które - jak twierdzi - mieszkały z nią pod jednym dachem. Tego samego dramatu doświadczały w tym samym czasie jej dwie córki. Kobieta wyjaśnia, że także wielu świadków, którzy przychodzili z zewnątrz, mogło na własne oczy obserwować tajemnicze, mrożące krew w żyłach zdarzenia. Na porządku dziennym były straszne dźwięki, które w tym samym czasie słyszeli zawsze wszyscy lokatorzy. Największą grozę budził jednak duch kobiety, która objawiała się najczęściej pod postacią panny młodej - z białym welonem na głowie.
Kobieta twierdzi, że nagminne były zjawiska, gdy mara po prostu rzucała się na nią, zadając jej cierpienie fizyczne. Jedno ze zdarzeń, które wspomina do dziś, miało miejsce, kiedy leżała już w łóżku. Przypominająca kobiecą postać zjawa po prostu ją wtedy zaatakowała - poinformował serwis "The Huffington Post".
"Czułam, jak moja głowa wpychana jest w poduszkę, a moje ramiona były wpychane nawet nieco mocniej" - opowiada 64-latka.
Dopiero wizyta medium miała odmienić sytuację. Od czasu, kiedy w budynku pojawili się eksperci specjalizujący się w rozwiązywaniu zagadek o charakterze paranormalnym, wszystko się ustabilizowało. Zdaniem parapsychologa, Hansa Holzera, który wizytował dom, w posiadłości aż roiło się od duchów. Jego zdaniem, w budynku przed laty miało dojść do tragedii, podczas której zginąć miała panna młoda. To właśnie jej zjawa miała prześladować domowników. Elaine Mercado, pomimo skutecznej akcji medium, postanowiła jednak sprzedać w końcu dom.
Historia Elaine Mercado została poddana rekonstrukcji i w postaci fabularyzowanego filmu dokumentalnego zostanie wkrótce wyemitowana przez telewizję. Kobieta spisała również swoje wspomnienia w książce pt.: "Grave's End".
Tak szczerze to nie mam zielonego pojęcia czy to prawda, ale jakby nie patrzeć ciekawie by było ;)
Beatorice
czwartek, 17 stycznia 2013
Kreacje z natury wzięte
Aktualnie trochę słabo z pogodą, błoto, chlapa, gdzie nie gdzie śnieg. Teraz zieleń zanika. Chociaż prawdopodobnie wkrótce powróci. Ostatnio znalazłam w internecie dosyć ciekawe ubranka, jak już napisałam, z natury wzięte!
Całkiem ładne, prawda? Co prawda ich "termin ważności" pewnie niej jest zbyt długi, bo w końcu są to przecież rośliny, ale i tak są śliczne!
Beatorice
środa, 16 stycznia 2013
Pióra
Witajcie. Chris Maynard to niesamowity artysta, który
do swoich prac używa piór. Ptaki są bardzo wyjątkowymi zwierzętami,
które Chris podziwia. Do swoich prac używa wyłącznie naturalnych, nie
wyprodukowanych w fabryce, legalnie zdobytych piór.
Ptasie pióra często zdobią ciekawe wzory, a ten artysta dobrze wie, jak to wykorzystać.
Każdy ptak wycięty z pióra jest wyjątkowy, każdy inny. Każdy element wymaga innej techniki, a z uwagi, że w pracach Chrisa jest wiele małych elementów artysta musi być cierpliwy.
Czego używa do robienia swoich dzieł ? Na pewno użwa skalpli i lup. Aby stworzyć jedno dzieło potrzeba dość sporo czasu, ale mimo wszystko warto, bo efekty są niesamowite.
Śliczne, prawda? No, przynajmniej mi się podobają, a co wy myślicie?
Ptasie pióra często zdobią ciekawe wzory, a ten artysta dobrze wie, jak to wykorzystać.
Każdy ptak wycięty z pióra jest wyjątkowy, każdy inny. Każdy element wymaga innej techniki, a z uwagi, że w pracach Chrisa jest wiele małych elementów artysta musi być cierpliwy.
Czego używa do robienia swoich dzieł ? Na pewno użwa skalpli i lup. Aby stworzyć jedno dzieło potrzeba dość sporo czasu, ale mimo wszystko warto, bo efekty są niesamowite.
Śliczne, prawda? No, przynajmniej mi się podobają, a co wy myślicie?
Beatorice
wtorek, 15 stycznia 2013
Laleczka
Jednak ktoś mnie lubi! Liczba wejść troszkę podskoczyła, ale nie obraziłabym się jeśli weszło by was więcej ^^
Wczoraj mnie nie było w szkole! Nie lubię szkoły. Pewnie, jak większość osób na tym świecie. Przechodząc do tematu, pewnie słyszeliście o tych laleczkach vodoo, prawda? Jak nie to proszę sobie wpisać w wyszukiwarkę. Wczoraj mi się nudziło i zrobiłam sobie swoją. Ja myślę, że całkiem nieźle mi wyszła, jak na ręczną robotę, a co wy myślicie?
Chyba nie jest źle, co nie? ^^
Wczoraj mnie nie było w szkole! Nie lubię szkoły. Pewnie, jak większość osób na tym świecie. Przechodząc do tematu, pewnie słyszeliście o tych laleczkach vodoo, prawda? Jak nie to proszę sobie wpisać w wyszukiwarkę. Wczoraj mi się nudziło i zrobiłam sobie swoją. Ja myślę, że całkiem nieźle mi wyszła, jak na ręczną robotę, a co wy myślicie?
Chyba nie jest źle, co nie? ^^
Beatorice
PS: Brakuje mi JuJu :(
sobota, 12 stycznia 2013
Sen
Chciałam przeprosić za to, że w piątek nie napisałam notki. Miałam problemy z siostrą. Coś z serii "Oddawaj laptopa!" Dostałam go dopiero o 20:18 i uznałam, że nie opłaca już pisać. Jaszcze raz przepraszam! Zauważyłam też, że coraz mniej osób wchodzi na bloga. Nikt mnie nie lubi -_-
Nie zastanawiało was czasem co się dzieje, gdy śpicie? Dzisiaj chciałam o tym troszkę napisać.
Czy wiedziałeś, że:
- Podczas snu, rocznie, zjadamy średnio 6 owadów? Fuj!
- Niektóre osoby śnią tylko w odcieniach szarości. (Kiedy wprowadzono kolorową telewizję liczba ich się zmniejszyła.)
- Podczas spania maksymalnie możemy mieć 9 snów, zapamiętać możemy tylko 3 z nich. Po pewnym czasie zapominamy o nich na zawsze, rzadko kiedy się zdarza, że je zapamiętujemy.
- Podczas snu jesteśmy sparaliżowani, dlatego gdy śnimy np. że spadamy w przepaść , od razu się wybudzamy i odczuwamy przerażenie, jakbyśmy mięli zaraz zginąć.
- Zależnie od wieku potrzebujesz różnej ilości snu:
1-2 16 godz
3-19 20 godz
20-55 8 godz
ponad 55 6godz
- mężczyźni śnią o innych mężczyznach przez 70% swojego snu. Kobiety śnią o mężczyznach i kobietach mniej więcej po równo.
- Śnimy tylko o tych twarzach, które wcześniej widzieliśmy, niezależnie od tego czy je pamiętamy czy nie.
- Sen jest rzeczą naturalną. Osoby, które nie mają snów najczęściej mają zaburzenia osobowości.
- Jedno na cztery małżeństwa śpi w oddzielnych łóżkach
- Szybciej umrzesz z braku snu, niż z braku jedzenia. Potrzeba 2 tygodni, aby umrzeć z braku jedzenia, a bez snu nie wytrzymasz dłużej niż 10 dni.
- W ciągu 5 minut po przebudzeniu nie pamiętasz 50% swojego snu, po 10 minutach przepada już 90%
Nie zastanawiało was czasem co się dzieje, gdy śpicie? Dzisiaj chciałam o tym troszkę napisać.
Czy wiedziałeś, że:
- Podczas snu, rocznie, zjadamy średnio 6 owadów? Fuj!
- Niektóre osoby śnią tylko w odcieniach szarości. (Kiedy wprowadzono kolorową telewizję liczba ich się zmniejszyła.)
- Podczas spania maksymalnie możemy mieć 9 snów, zapamiętać możemy tylko 3 z nich. Po pewnym czasie zapominamy o nich na zawsze, rzadko kiedy się zdarza, że je zapamiętujemy.
- Podczas snu jesteśmy sparaliżowani, dlatego gdy śnimy np. że spadamy w przepaść , od razu się wybudzamy i odczuwamy przerażenie, jakbyśmy mięli zaraz zginąć.
- Zależnie od wieku potrzebujesz różnej ilości snu:
1-2 16 godz
3-19 20 godz
20-55 8 godz
ponad 55 6godz
- mężczyźni śnią o innych mężczyznach przez 70% swojego snu. Kobiety śnią o mężczyznach i kobietach mniej więcej po równo.
- Śnimy tylko o tych twarzach, które wcześniej widzieliśmy, niezależnie od tego czy je pamiętamy czy nie.
- Sen jest rzeczą naturalną. Osoby, które nie mają snów najczęściej mają zaburzenia osobowości.
- Jedno na cztery małżeństwa śpi w oddzielnych łóżkach
- Szybciej umrzesz z braku snu, niż z braku jedzenia. Potrzeba 2 tygodni, aby umrzeć z braku jedzenia, a bez snu nie wytrzymasz dłużej niż 10 dni.
- W ciągu 5 minut po przebudzeniu nie pamiętasz 50% swojego snu, po 10 minutach przepada już 90%
Beatorice
PS: Mam nadzieję, że ciekawe i, że ktoś to przeczyta.
środa, 9 stycznia 2013
7 grzechów głównych
Właśnie sobie przypomniała, ze miałam dokończy siedem grzechów głównych Vocaloidów. Skończyłam chyba na zazdrości. No, więc:
Tailor Shop on Enbizaka, czyli zazdrość
Na pychę składa się cała Historia Zła
Aku no Musume
Aku no Meshitsukai
Tu macie do tego link
Jeszcze dwa, ale to może jutro.
Beatorice
wtorek, 8 stycznia 2013
Buuuuu...
Sorry, ale nie miałąm pomysłu na temat. Może kojarzycie teką stronę jak nyanyan.mangowe.pl. Nie to kliknijcie w tamten link. Świetna stronka. Może znacie ją bardziej z czegoś w tym rodzaju:
Ale mniejsza o to. Ściągnęłam stamtąd kilka obrazków. Mam nadzieją, że się spodobają (oczywiście anime, uparłam się, że przekonam do niego ludzi i tyle).
Ale mniejsza o to. Ściągnęłam stamtąd kilka obrazków. Mam nadzieją, że się spodobają (oczywiście anime, uparłam się, że przekonam do niego ludzi i tyle).
A co rozwiąże twoje problemy? ;)
Kawaii studio prezentuje!
Ciężki wybór
Beatorice
PS: Ktoś chce dokładkę?
sobota, 5 stycznia 2013
Książki
Ludzie! Sobota! Nareszcie! Nom, ostatnio było chyba Crescendo, nie? W takim razie lecimy dalej - cz. III "Cisza". Oczywiście autorka ta sama - Becca Fitzpatrick
Okładka:
Recenzja (sorry, ale będzie zgapiona, nie jestem dobra w pisaniu tego typu rzeczy ;P)
"Po incydencie w lunaparku Nora zaginęła. Kiedy wreszcie wraca do domu, ostatnie pięć miesięcy stanowi dla niej wielką niewiadomą, podobnie jak tożsamość porywacza. Naturalnie nie pamięta Nefilimów, upadłych aniołów, przerażających wydarzeń z końcówki Crescendo, nawet Patcha i Scotta... Ten stan rzeczy nie może trwać długo, niebawem anielskie moce przypomną jej o sobie. Pojawią się niejaki Jev a także tajemnicze sny - niby znajome, a jednak zupełnie obce obrazy..."
Czytałam, fajne, ciekawe, ale nie powiem, czytałam też lepsze.
Okładka:
Recenzja (sorry, ale będzie zgapiona, nie jestem dobra w pisaniu tego typu rzeczy ;P)
"Po incydencie w lunaparku Nora zaginęła. Kiedy wreszcie wraca do domu, ostatnie pięć miesięcy stanowi dla niej wielką niewiadomą, podobnie jak tożsamość porywacza. Naturalnie nie pamięta Nefilimów, upadłych aniołów, przerażających wydarzeń z końcówki Crescendo, nawet Patcha i Scotta... Ten stan rzeczy nie może trwać długo, niebawem anielskie moce przypomną jej o sobie. Pojawią się niejaki Jev a także tajemnicze sny - niby znajome, a jednak zupełnie obce obrazy..."
Czytałam, fajne, ciekawe, ale nie powiem, czytałam też lepsze.
Beatorice
PS: Módlcie się, żeby JuJu dała mi wreszcie spokój. W środę wysłała mi 16 sms-ów, o treści typu "notka", "blog", "zabiję jak nie napiszesz" + trzy razy zadzwoniła. Zaraz będę liczyć dzisiejsze ;)
czwartek, 3 stycznia 2013
Vocaloid "Siedem grzechów głównych"
Ludzie! Brak pomysłów! Straszne! Dobra, pamięta ktoś może jak jak zrobiłam notkę o Vocaloidach? Nie? To ma problem ;) Dzisiaj dam kilka filmików z tłumaczeniem, bo łatwiej będzie zrozumieć o co chodziii. Będą one z serii "Siedem grzechów głównych"
Gakupo - Madness Of Duke Venomania, czyli Nieczystość
Meiko - Repulsive Food Eater Conchita, czyli Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu
Kaito - Judgement of Corruption, czyli chciwość
Miku - Gift from the Princess who Brought Sleep, czyli lenistwo
Nie znalazłam z tłumaczeniem, więc znajdźcie sobie sami.
Luka - The Tailor Shop in Enbizaka, czyli zazdrość
Jeszcze jest pycha, ale to już jutro, ok?
Beatorice
środa, 2 stycznia 2013
JuJu
Informuję, że JuJu do końca miesiąca nie będzie pisała notek z pewnych powodów.
JuJu: Przepraszam!!!
JuJu: Przepraszam!!!
Beatorice
PS: Zabiję ją!
wtorek, 1 stycznia 2013
King of Thorn
Ja jeszcze nie życzeń nie składałam, więc szczęśliwego, nowego roku 2013.
Jejciu nie chce mi się pisać, ale JuJu mnie zmusza. To nie sprawiedliwe! Dobra, dzisiaj będzie o, według mnie ciekawym, japońskim filmie.
Jejciu nie chce mi się pisać, ale JuJu mnie zmusza. To nie sprawiedliwe! Dobra, dzisiaj będzie o, według mnie ciekawym, japońskim filmie.
"Śmiercionośny wirus Meduza wywołuje ogólnoświatową
epidemię. Brak lekarstw powoduje wybranie 160 osób i poddanie ich
hibernacji, w nadziei, że kiedy się obudzą można będzie ich wyleczyć.
Wśród wybrańców znajduje się młoda dziewczyna Kasumi, która jednak nie
może w pełni cieszyć się tą nominacją, ponieważ jej siostra, Shizuku,
która również jest zainfekowana nie została wybrana. Szczęśliwych
wybrańców przetransportowano do Cold Sleep Capsule Center znajdującego
się w starym zamku, gdzie Kasumi zasypia z nadzieją, że dane jej będzie
jeszcze raz zobaczyć się z Shizuku.
Przebudzenie nie jest jednak, takie jakiego się spodziewano. Cały zamek pokryty jest cierniami, a ponadto zamieszkują go nieznane stworzenia i potwory. Jak długo spali? Skąd pochodzą te stworzenia i ciernie? Co stało się ze światem? Kasumi wraz z innymi osobami, które przeżyły przebudzenie będzie starać się poznać odpowiedzi na te pytania, walcząc jednocześnie o przetrwanie."
Przebudzenie nie jest jednak, takie jakiego się spodziewano. Cały zamek pokryty jest cierniami, a ponadto zamieszkują go nieznane stworzenia i potwory. Jak długo spali? Skąd pochodzą te stworzenia i ciernie? Co stało się ze światem? Kasumi wraz z innymi osobami, które przeżyły przebudzenie będzie starać się poznać odpowiedzi na te pytania, walcząc jednocześnie o przetrwanie."
Jak by ktoś chciał to jest też manga. Strona, na której można go obejrzeć:
Beatorice
Subskrybuj:
Posty (Atom)